Policjanci z Ścinawy udzielili pomocy w pilnym transporcie chorego dziecka do szpitala
W jednym z dramatycznych zdarzeń, które miały miejsce w Ścinawie (województwo dolnośląskie), policjanci miejscowej jednostki udzielili asysty w pilnym transporcie chorego dziecka do szpitala. Chłopiec niespodziewanie stracił przytomność podczas domowego ataku epilepsji, co skłoniło jego rodziców do podjęcia natychmiastowych działań. Jak wyjaśnia oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, aspirant sztabowy Sylwia Serafin, zdecydowali się oni przetransportować syna do najbliższej placówki medycznej własnym samochodem, jednocześnie prosząc o wsparcie funkcjonariuszy.
Informacja o bieżącej sytuacji dotarła do oficera dyżurnego lubińskiej komendy w niedzielę. Zrozumiał, że na drodze do Lubina jedzie samochód, którego pasażerem jest 10-letni chłopiec zagrażający sobie i swojemu zdrowiu. Rodzina była w desperackim pośpiechu, by jak najszybciej doprowadzić swoje dziecko do szpitala.
Rodzice chłopca, którym kierowała troska o jego stan zdrowia, wykazali się odpowiedzialnością i determinacją w tej trudnej sytuacji. Aspirant sztabowy Sylwia Serafin podkreśla, że nie byli oni w stanie obudzić go ze snu. Dopiero po kilku próbach udało im się to, ale co jakiś czas chłopiec tracił przytomność i doznawał kolejnych ataków epilepsji. W obliczu tak poważnej sytuacji, rodzice postanowili nie marnować ani minuty i poprosili o wsparcie funkcjonariuszy policji w przetransportowaniu syna do placówki medycznej na terenie Lubina.