Zatrzymany za posługiwanie się fałszywym prawem jazdy z Czech

Na drogach powiatu lubińskiego doszło do niecodziennego zatrzymania. Policjanci z tamtejszego Wydziału Ruchu Drogowego dokonali kontroli kierującego, który zignorował znak STOP. Podczas tej rutynowej czynności funkcjonariusze zetknęli się z niecodzienną sytuacją, która zakończyła się odkryciem fałszywego dokumentu.

Wątpliwe prawo jazdy

Mężczyzna, poruszający się mitsubishi, przedstawił mundurowym czeskie prawo jazdy. Jednak doświadczeni funkcjonariusze szybko zauważyli, że dokument nie posiadał wymaganych zabezpieczeń. Co więcej, jeden z policjantów rozpoznał 47-latka z wcześniejszego incydentu drogowego, co wzmogło ich czujność.

Przeszłość, która nie umknęła uwadze

W sierpniu tego roku mężczyzna został już zatrzymany za przekroczenie prędkości i jazdę bez uprawnień. Wówczas tłumaczył się posiadaniem niemieckiego prawa jazdy. W wyniku tamtego zdarzenia sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów na pół roku, co miało skłonić go do refleksji, jednak bezskutecznie.

Śledztwo i jego odkrycia

Policjanci przeprowadzili dogłębną weryfikację w międzynarodowych bazach danych. Ustalono, że Czechy nie wydały 47-latkowi żadnego prawa jazdy. Pomimo tych ustaleń zatrzymany upierał się, że zdobył uprawnienia po ukończeniu kursu i zdaniu egzaminu za granicą. Dokumenty przekazano do analizy technikowi kryminalistyki, który potwierdził, że prawo jazdy jest podrobione.

Konsekwencje fałszerstwa

Pod ciężarem dowodów mieszkaniec powiatu polkowickiego przyznał się do zakupu fałszywego dokumentu. Został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Teraz czeka go odpowiedzialność karna za posługiwanie się fałszywym dokumentem, za co grozi mu do 5 lat więzienia. Dodatkowo, policja skierowała do sądu wniosek o ukaranie za nieprzestrzeganie przepisów drogowych i prowadzenie pojazdu bez uprawnień.

Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Lubinie